
Dzisiejsza pogoda nie należy do najprzyjemniejszych dla kolarzy. Tylko +5*C przy porywistym wietrze. Na drodze tylko ja i Pan Jacek. Od początku każdy dawał mocne zmiany. Tylko na liczniku poniżej 30 km/h. Ktoś kiedyś powiedział: "najważniejsze treningi to są te, na które nie chce się iść". Dzisiaj mi się nie chciało. Mam nadzieję, że zapunktuje to w niedalekiej przyszłości. Nasz zapał do dzisiejszej jazdy można skwitować jednym zdaniem, które padło w odpowiedzi na pytanie: wjeżdżamy na "górki"? - szkoda łańcuchów. :)
Pod koniec treningu noga się rozkręciła, a to zawsze jest dobry prognostyk.
Dane treningu:
Typ treningu: drugi i trzeci zakres + kilka interwałów siłowych
Czas: 2:10 h
Dystans: 63 km
Średni puls: 154 bpm
Ocena jakości: 10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz