Po wczorajszej siłowni zastanawiałem się jak zareagują moje mięśnie i stawy, szczególnie mięśnie czworogłowe uda i stawy kolanowe. Na szczęście jest nawet lepiej jak podczas ostatnich treningów. Na trasę wyruszyłem z jednym z najtwardszych miłośników sportu w powiecie - Jackiem Cegłowskim. Wiem, że biega mocno, a ja nie lubię popuszczać. Na szczęście wytrzymałem cały trening, a na twarzy zagościł szeroki i szczery uśmiech. Wyruszyliśmy na moją rundkę po czym udaliśmy się dookoła jeziora, trasą Grand Prix Sztumu. Temperatura +6*C i wiatr są ciekawą kompozycją, którą raczej lubię niż nie lubię. Tempo dość mocne. Po 10,2 km czas 48:25. Nie miałem pulsometru, który się psuł ostatnio, więc go nawet nie zakładałem. Czułem, że oscylował na poziomie 170-175 bpm. Plan podczas pobytu świątecznego wykonany, a już jutro Poznań.
Dane treningu:
Rodzaj treningu: tempo na III zakresie
Dystans: 16 km
Czas: 1:18 h
Ocena jakości: 9
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz