Cały dzień nie miałem energii. Totalnie zużyty. Może przez tą nagłą zmianę pogody z 0 na 10*C. Nie wiem. Cały dzień, chociaż mało produktywny zakończył się sauną z Zantyrowcami u Lecha Piotrowskiego. Wyborowe towarzystwo, kupa śmiechu i "ciekawe" pogadanki zawsze poprawią mi nastrój i podniosą poziom energii. Wyjątkowo mocna potliwość.
Sauna sucha: 2x20 min (na 20 min. wypoczynku, 95*C i 110*C na wilgotności 30%)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz