
Cały dzień ciepło (+8*C), ale wiał bardzo mocny wiatr i w dodatku padało co chwilę. W takim wypadku pozostały rolki. Żeby nie było monotonii, zarzuciłem temat powtórzeń na najmocniejszym oporze. Jaka radość na twarzy, kiedy mam okazję depnąć. Trening zacząłem od 10-minutowej rozgrzewki na pulsie ok. 120 bpm. Potem już interwały pięciominutowe na pięciu minutach spokojnego kręcenia. Kadencja podczas czterech interwałów wynosiła około 80 obr./min. Puls oscylował w okolicach 162-168 bpm. Pod koniec treningu po 2 minuty na twardym przełożeniu dla każdej z nóg osobno, po czym 9 minut rozjechania. Samopoczucie po treningu lepsze aniżeli po monotonnej jeździe.
Dane treningu:
Typ treningu: interwały 4x (INT: 5 min., 80 obr./min., 162-168 bpm / WYP:5 min.120-130 bpm) + 2min. ciągu jedną nogą
Czas: 1 h
Średni puls: 140 bpm
Ocena jakości: 8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz