W każdą niedzielę poznańscy zawodnicy wyjeżdżają na wspólny trening. Nie inaczej było i dzisiaj. Niestety nie udało mi się pojechać z wielkopolską brygadą. Trening o 10:00 więc wstałem o 7:30 i ugotowałem sobie makaron. Dodałem dżemu truskawkowego i zaparzyłem herbaty. Miało mnie to postawić na nogi. Po śniadaniu przysnąłem. O 9:30 się obudziłem, a tu deszcz i chmury. Szybka decyzja, nie jadę. Wiedziałem, że w zamian muszę zrobić dobry trening na rolkach. O 16:00 wskoczyłem na rower i od początku spokojne tempo. Przed oczyma VIVA Polska i 100 hitów ostatnich lat. Przy niektórych wspomnienia wystrzeliwały w rytm kręcenia. Pierwszy raz wytrzymałem na rolkach 2 godziny. Budujący wynik. Od dzisiaj zacząłem szukać odpowiedniej dla siebie kadencji. Kolarz francuskiej grupy kolarskiej Team Veranda Rideau U, Michał Olejnik napisał u siebie na blogu, że kadencja to bardzo indywidualna kwestia. Podał swoją kadencję na poziomie 70 obr./min a kadencja np. Berta Grabscha, świetnego niemieckiego czasowca, oscyluje wokół 50 obr./min. Także cel postawiony.
Dane treningu:
Typ treningu: pierwszy zakres
Czas: 2:03 h
Średni puls: 125 bpm
Ocena jakości: 9
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz