środa, 11 stycznia 2012

Rolki 2:15 h


Dzisiaj 8 godzin pracy w bistro Galimatias. Praca dorywcza, ale zawsze to jednak wysiłek, który wchodzi w nogi. Wczoraj nie dałem rady po robocie wsiąść na dwa kółka. Dzisiaj czułem wczorajszy dyskomfort więc z większą motywacją wsiadłem na trenażer. Czas leciał zupełnie inaczej niż dotychczas. Trenowanie to przywilej kiedy czas wyznacza możliwości treningowe. I ten przywilej inaczej się docenia kiedy czasu nie ma tak dużo.
Cały trening spokojnie z jednym mocniejszym akcentem pod koniec (8 min. na 155 bpm). Wojtek rozmawiał dzisiaj z kolegą kolarzem, który zakomunikował, że w weekendy siedzi na spinnerze od 3 do 4 godzin. Dla mnie to jeszcze większa motywacja do jazdy. Wybieram się jutro rano na rozmowę kwalifikacyjną z prezesem firmy Open Nexus Sp. z o. o. Jeżeli dobrze pójdzie to uczczę to treningiem na szosie :)


Dane treningu:
Typ treningu: pierwszy zakres
Czas: 2:21 h
Średni puls: 125 bpm
Ocena jakości: 9


2 komentarze:

Borys pisze...

zgadza sie . ciezko laczyc prace z treningiem , zwlaszcza gdy praca jest ciezka i zajmuje 10 godz, [kafelkarz] , dzis; wyjazd 5.40 powrot 18 , trening z grupa 18.45 , powrot 21.30













































































]

Paweł Treć pisze...

rozumiem, podziwiam